Plener ślubny w Tatrach o wschodzie słońca jest przedsięwzięciem, które wymaga nocnego spaceru szlakiem. Są miejsca gdzie można po kamieniach dotrzeć stosunkowo łatwo, a są takie które wymagają na prawdę niezłej wprawy, nie mówiąc o kondycji.
Sesja ślubna w górach
To, że Dziwaki kochają góry, to chyba już zdążyliście się zorientować podczas przeglądania naszych zdjęć. Tatry mają szczególne miejsce w naszych serduchach, bo mamy z nimi związanych wiele ważnych momentów naszego życia. Ania i Tomek wymarzyli sobie plener ślubny w Tatrach o wschodzie słońca. Łatwo się możecie domyślić, że oczy się od razu zaświeciły i od razu mieliśmy kilka pomysłów gdzie można pójść żeby było epicko.
Plener ślubny w Tatrach o wschodzie słońca
Wschód słońca jest totalnie magicznym momentem. To taki czas kiedy nagle wiatr przestaje wiać, a szepcze ci do ucha – zobacz zaraz będzie działa się magia. Kiedy pierwszy promień słońca przebija się nad horyzontem swoim złotym włosem omiata budzący się do życia dzień. Każdy kolejny sprawia, że świat pokrywa się złotym blaskiem. Rośliny budzą się otrzepując rosę z liści, a zwierzęta leniwie przeciągają. Jest w tym niezwykła magia i nieustający zachwyt. Czasem jest tak pięknie, że trudno się skupić na fotografowaniu w trakcie sesji, bo mamy ochotę piszczeć w zachwycie.
Tak właśnie było na sesji z Anią i Tomkiem. Razem z pierwszym promieniem trudno było się opanować, żeby nie wydawać z siebie pisków ale trudno, nazwisko zobowiązuje. Są miejsca na ziemi którymi będziemy się emocjonować i nie będziemy się nawet powstrzymywać.
Plener ślubny w Tatrach o wschodzie słońca może jest także Waszym marzeniem. Dajcie znać a na pewno znajdziemy miejsce, w którym wyczarujemy dla Was coś magicznego.
3 odpowiedzi
Trafiłem szukając inspiracji na sesję w Tatrach – będę wracał ! Świetne zdjęcia
Świetne zdjęcia. Światło i widoki magiczne 🙂
Piękne zdjęcia pełne emocji!