Zimowa sesja w Tatrach

Biało dookoła, ośnieżone choinki, prawdziwy winter wonderland. Taki krajobraz zdarza się nawet w Polsce. Fakt niezbyt często i żeby się udało złapać zimowy klimat to trzeba trochę elastyczności, bo pogoda potrafi z dnia na dzień zaskoczyć. Zimowa sesja w Tatrach czy nawet bliżej w Beskidach jest często bardziej realna niż w mieście.

co zrobimy jeśli nie będzie zimy

To w sumie słyszymy dość często. I jest bardzo zasadnym pytaniem, bo polskie zimy bywają delikatnie ujmując dziwne. W górach zawsze o zimę prościej, a jeśli zamiast zimy będzie wieczna jesienna wilgoć pozostaje nam wybrać się do sąsiadów z wyższymi górami. Tam co prawda będzie zimniej ale na to też mamy patenty.

co zrobić z temperaturą na zimowej sesji w górach

Panowie – wy macie odrobinę łatwiej – pod garnitur – odzież termoaktywna i żadna temperatura nie będzie Wam straszna. Dla panien młodych termoaktywne getry załatwiają sprawę połowicznie, ale zawsze znajdzie się stosowny zimowy płaszczyk, futrzana czapka i wełniane rękawice. Dzięki temu żadne z Was nie wygląda jak bałwanek w milionie warstw. Dodatkowo dobrze się zaopatrzyć w termos z gorącą kawą lub herbatą. A żeby zawartość termosa zbyt szybko nie zniknęła to na zimowych sesjach jest dużo ruchu. Nawet zimowa sesja w Tatrach jest bardzo aktywna. Zawsze możemy wprowadzić wojnę śnieżną, sanki czy lepienie bałwana. 

Agnieszka i Mateusz pobrali się w zimie i sesja również obowiązkowo musiała być zimowa. Uwierzcie, kiedy przyjechaliśmy w góry śnieg znikał w oczach i było góra pół metra – po szerokości. Gór oczywiście nie było widać. Sesję w górach nie jest łatwo zaplanować a zimowa sesja w Tatrach to już na prawdę jest loteria. 

Wycelowaliśmy w okno pogodowe i ruszyliśmy polować na śnieg. Nawet przejechaliśmy na drugą stronę do Słowaków. Tam właśnie w ciągu 10 minut mieliśmy okazję tańczyć na lodzie – nie do końca w gwiazdorskim stylu i zamarznąć – zamieniliśmy się w sople lodu. Do właściwej temperatury wróciliśmy jakieś 40 minut i 4 talerze naleśników później. W nagrodę zaświeciło nam słońce. Spacer po zamarzniętym jeziorze dzięki temu był bardzo przyjemny. I tak się rozgrzaliśmy, że aż się skusiliśmy na zdjęcia przy zachodzie słońca.  

Jeśli właśnie szukasz fotografa napisz do nas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

KORZYSTAMY Z CIASTECZEK ABY ŚWIADCZYĆ USŁUGI NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE. DALSZE KORZYSTANIE ZE STRONY OZNACZA, ŻE ZGADZASZ SIĘ NA ICH UŻYCIE. O POLITYCE PRYWATNOŚCI I CIASTECZKACH PRZECZYTASZ – TUTAJ